środa, 18 lutego 2009

poniedziałek, 16 lutego 2009

Sawadee ka !


Mija siodmy miesiac odkad wyladowalam w stolicy Tajlandii, Bangkoku. Dla wszytkich którzy mnie nie znaja może krotkie przedstawienie mojej osoby – nazywam się Beata, w zeszłym roku mialam zaszczyt być Prezydentem KL w Toruniu, obecnie jestem VP Komitetu Narodowego w Tajlandii oraz praktykantka w jednej z tutejszych firm.


Właściwie zastanawiam się od czego zaczac, zwykle w takich momentach słyszy się ze od początku, ale wtedy mogłabym pisac, pisac, pisac i podejrzewam ze napisałabym cala książkę, a nie maila. Sprobuje w jakis sposób podsumowac to co się tutaj ze mna dzieje, czego się nauczyłam, czego doświadczyłam.


Osiem miesięcy pokazaly mi przede wszystkim:

- czas odkrywania innego ale tego samego AIESEC, pokazaly mi sile tej organizacji i jej możliwość zmieniania poszczególnych osob, także mnie. Jeszcze raz przekonałam się ze wybor którego dokonałam na początku moich studiow był najlepszym z możliwych!

- czas ludzi – Praktykantow, Membersow, Alumni, Partnerow, Liderow, ludzi w jakis sposob strajacych się działać mimo przeciwności, pomagac innym w odkrywaniu tego, co mogą zrobic, przekonywaniu ze naprawde nie ma granic, których nie jesteśmy w stanie przekroczyc, jeśli tylko jesteśmy w stanie to uwierzyc i działać, ludzi nieszablonowych, z pasja, energia, ludzi których na pewno nie zapomne

- czas spotkań, które przewartościowują spojrzenie na świat – kilka tak bardzo znaczących, ze az trudno opisac to slowami, spotkan z ludzmi z roznym bagażem doświadczeń, z roznym światopoglądem, ale kazde z tym spotkan sprawialo, ze nabierałam nowego spojrzenia na swiat, uczylam się czegos nowego. Niektóre z tych spotkan były przlomowe w moim zyciu, postawily pytania fundamentalne i zmusily do refleksji i podejścia konkretnych działań

- czas poznawania Bangkoku - miasta aniolow – nie tylko rajskich plaz, tajemniczych świątyn, miejsc dzieki którym zrozumiałam sens piosenki „ one night in Bangkok” : ) , czas poznawania innej religii, odkrywania jednej z najlepszych kuchni swiata, miasta które nie spi, odkrywanie jego wszystkich stron, miata bez rozkładów autobusow i wielkiego chaosu, miasta w którym w kinie przed każdym seansem jest prezentowany film o krolu, miasta gdzie dni tygodnia maja swój kolor, a w poniedziałek ( dzien krola ) trudno znaleźć kogos w koszulce innej niż zolta, miasta w którym sa najlepsze mazase, miasta w którym pije się drinka w najwyższym hotelu w kraju i ma się wrazenie ze ma się Bangkok w swych stop, misat które ciagle poznaje

- czas spełniania marzeń – zobaczyłam Angor Wat , bylam w Hong Kongu, w najbliższy weekend jade do Laosu, w czerwcu zrealizuje swoje marzenie o podrozy do Nepalu, a wierze ze tak naprawde dopiero zaczynam

- czas przyjaźni – nie tylko nowych, ale tych z osobami które chce aby zostaly

- czas doświadczania międzynarodowości, mieszkania w jednym domu z praktykantami ze wszystkich kontynentow, roznych krajow, czas wymiany poglądów, imprez, szalonych pomysłów : )


Ten czas to niczym elementy, które składają się w jedna całość – jeszcze kilka miesięcy przede mna, wiec nie chce teraz robic tego podsumowania, ale wiem, na pewno zapamietam to jako czas odkrywnia, poznawiania siebie, nabierania wiary, definiowania kim jestem i co chce robic. To moje” life changing experience.”


Pamietam jak na poczatku swojej drogi w AIESEC , kiedy dzialalam w projekcie, ktory wysylal naszych czlonkow na praktyki, spotykalam osoby ktore wracaly z najdalszych krancow swiata lub z calkiem bliskich. Pamiętam z jakim podziwem patrzylam na Dominike ( która była LCP kiedy ja wstępowałam do AIESEC) i myślałam ja nigdy w zyciu nie mogłabym być LCP :D


No coz po raz kolejny slysze w swojej glowie Nigdy nie mow nigdy. Pamiętam jak wiele uczylam się od mojej OCP i jak bardzo balam się ze nie poradze sobie, kiedy zastanawiam się czy się aplikowac czy nie. I teraz z perspektywy czasu widze jak można się zmienic, jak bardzo można się przełamać, jak bardzo można liczyc na wsparcie i pomoc przyjaciol, jak bardzo można uwierzyc, ze moje „life changing experience” może być milion razy lepsze od tego które opisala dziewczyna która teraz jest w Bangkoku.

I jak bardzo to wszytko może stać się rzeczywistością.


I mam nadzieje ze dacie sobie szanse aby ta rzeczywistość była Waszym a nie czyims udzialem.

Abyście to Wy o niej pisali a nie tylko czytali.


It’s up to you :)


Beata

niedziela, 8 lutego 2009

A Ty gdzie pojedziesz na praktykę ???


Hej!

Poniżej znajduję się kilka słów od Beaty, która w styczniu wyjechała na swoją praktykę do Amsterdamu.



The Beginning of January 2009 – the beginning of a new exciting both working and social experience in Amsterdam. Thanks to AIESEC I have the possibility of enjoying and facing the best challenge ever in my life. Working for Esomar, one of the most prestigious market research organizations in the world, allows me to get familiar with advanced strategies and tools used in the field of hosting and organizing events that create the best wealth of knowledge for researches worldwide. Furthermore, being surrounded by AIESEC’ers in the place I live now gives me the chance of getting to know the nitty- gritty of the widely spoken AIESEC Experience. It is fantastic to be in the hub of intriguing people, places and cultures I come across on a daily basis. Never have I been to such an interesting environment and I am looking forward to getting more each day till the lat days of my staying in here. I am happy to be in here and say that everyone should at least try to go abroad with AIESEC as it is very much likely to be one your best experiences ever. Mine is, indeed.

Beata Górska

poniedziałek, 2 lutego 2009

OC LCC rusza do dzieła!

W naszym @ biurze zacznie się robić jeszcze bardziej gwarno, bo oprócz codziennej pracy PBoXów, DKów, EB... biuro będzie okupowane, spamowane etc. przez nowo powstały team - OC LCC Election !!!







Cztery roześmiane osoby z pełną głową pomysłów - Marta Mierzejewska, Justyna Piotrowska, Bartek Grocki i Damian Langner pod czujnym okiem Weroniki Brzoszczyk wspólnymi siłami przez najbliższy miesiąc będą pracowały dniami i nocami, by stworzyć LCC, którego jeszcze nie było!

Zapowiada się naprawdę świetna konferencja pełna radości, śmiechu i zabawy, ale też emocji trudnych do opisania, dreszczyku stresu i niepewności, bo to właśnie wtedy wybierzemy nowego LCP'a, który w przyszłej kadencji poprowadzi nasz Komitet ku nowym wyzwaniom. Czeka nas zatem mnóstwo wrażeń!

LCC odbędzie się 6-8 marca. Miejsce zostanie podane w późniejszym terminie, ale OC Team już zaczął tzw. "akcję gorąca linia", czyli telefonujemy, inkindujemy i robimy wszystko, żeby nasi szanowni Delegaci mieli pełne brzuszki, nie kapało im na głowy i przemiło spędzili czas ;) Atrakcji na pewno nie zabraknie, bo oprócz samych wyborów LCPa, czeka nas niesamowita impreza tematyczna, a jaka - dowiecie się już wkrótce! OC Team odpowiednio o to zadba ;) Zdradzę tylko, że takiej imprezy społeczność komitetowa jeszcze nie widziała, so expect the unexpected! ;)

Już teraz w imieniu całego OC Teamu gorąco zapraszam na najważniejsze i najbardziej oczekiwane wydarzenie komitetowe w ciągu roku - LCC Wyborcze! Ta konferencja nie może odbyć się bez Was! ;)

- Werka OCP LCC Election 2009 -