sobota, 31 stycznia 2009

Wygraj kurs języka obcego - weź udział w konkursie wymianowym!

RWKL 2008/2009 ma wielką przyjemność ogłosić otwarcie konkursu dla członków KL Toruń UMK!

Nagroda wspaniała!

Nutka rywalizacji - bezcennna!

A wszystko inne zobaczycie w uśmiechu Waszych praktykantów, którzy dzięki Wam przeżyją niesamowitą przygodę w czasie praktyki :)

Zapraszamy do biura!

Raz, dwa, trzy, za telefon chwytasz Ty, a 1 marca na kurs wybiera się .....


Zasady konkursu:
  1. Konkurs trwa od chwili obecnej do 1 marca 2009
  2. W konkursie może wziąć udział każdy członek KL AIESEC Toruń UMK
  3. Zwycięzcą będzie osoba, która samodzielnie zraisuje największą ilość praktyk (warunek przyznania nagrody to minimum 4 TNy zraisowane)
  4. Pod pojęcie samodzielnie rozumie się: samodzielny telefon do TN-takera i umówienie się na spotkanie, samodzielne odbycie spotkania sprzedażowego, obustronne podpisanie Kwestionariusza Praktyk i umowy darowizny, wprowadzenie formy praktyki do myaiesec.net
  5. Nagrodą jest kurs językowy od przyszłego semestru w szkole językowej w Toruniu
  6. W razie ewentualnych pytań kontakt: trojanowska.anna@gmail.com

Powodzenia!

piątek, 30 stycznia 2009

my CEED in Norway - Ewa Szczepaniak

Mam dla was krótki filmik od Ewy Szczepaniak (OC Teamu Recepcji 07/08). Ewa pojechała na CEEDa do Trondheim w Norwegi w sierpniu 2008. Spędziła tam 3 tygodnie pomagając LC TOH w rekrutacji.

Poniżej możecie obejrzeć jej wspomnienia i wrażenia z tej niesamowitej przygody:



Lato i sezon CEEDów już się powoli zbliża. A może Wy też chcielibyście przeżyć taką przygodę? :)

poniedziałek, 26 stycznia 2009

Ciao Ciao da Roma :)


Ciao Roma – pierwszy tydzień praktyki!

Po tym pierwszym tygodniu, mogę śmiało powiedzieć, ze jest naprawdę cudownie. I czas mija tak szybko, minęło dokładnie 10 dni odkąd jestem w słonecznej Italii….

A więc zacznę od początku. Przyleciałam dość wcześnie, ok. 10 rano…na lotnisku czekałam na mnie Serena z LC Roma Tre. Bardzo fajna i rozgadana dziewczyna. W czasie podróży do „mojego nowego domu”, opowiedziała mi troszkę o ich LC , członkach, praktykantach - miałyśmy więc trochę czasu, żeby się poznać. Mieszkanie okazało się bardzo przytulne i duże jak dla mnie: 2 pokoje, kuchnia, łazienka i to wszystko za 300 E /month, więc nie można narzekać. Bardzo szybko zapoznałam się z właścicielami: signor Maurizio, signora Antonietta i ich syn Marco – typowa włoska rodzina, która co jakiś czas podrzuca mi spaghetti. Pomyślałam sobie „bardzo fajny początek”….Weekend minął tak szybko: w sobotę oczywiście zwiedzanie: Colosseo, Piazza Spagna, Piazza Navona ecct., cały dzień na nogach, więc byłam padnięta….wieczorem miała być jeszcze kolacja, ale Serena i Luca, zrobili mi mała niespodziankę i znalazłam się na mającej miejsce poza Rzymem, konferencji narodowej AIESEC. Niesamowite przeżycie! Mnóstwo ludzi, wybory, party….naprawdę dużo się działo i teraz żałuje, ze tak rzadko bywałam na naszych konferencjach….Nie musze chyba wspominać, ze sobotnie - party skończyło się jak już zaczęło świtać, wiec następnego dnia trochę trudniej spacerowało się po Rzymie :-))

Potem nadszedł poniedziałek – spotkanie z pracodawca….trochę się denerwowałam, w zasadzie to nawet bardzo, bo nie znałam jeszcze miejsca, ludzi z którymi będę pracować no i spotkanie z dyrektorem, ale to chyba normalne, zawsze w takich sytuacjach wkrada się trochę stresu. Uspokoiłam się, jak Alberto (odpowiednik naszej Ani, czyli odpowiedzialny za Exchange) powiedział, ze dyrektor Francesco Melidoni to były AIESEC-owiec. Nie ma to jak trafić na swojego :-)

Cetus – firma, dla której obecnie pracuje, okazała się o wiele większa niż myślałam. Pracuje tu około 150 osób, wszystko nowoczesne - czuje się naprawdę wysoki standard i luksus. Spotkanie też przebiegło miło i tak kameralnie, „na luzie” i bez stresu. Nie poznałam jeszcze zbyt dużo osób, z którymi będę pracować, ale czułam wzrok innych, szczególnie męskiej części personelu „Kim jest ta nowa dziewczyna”. Attenzione!:-))) Pierwszego dnia jeszcze nie pracowałam, zaraz po spotkaniu z dyrektorem, udaliśmy się z Alberto żeby odebrać Codice Fiscale – odpowiednik naszego NIP-u.

Pierwszy dzień pracy. Najgorsze okazało się wstawanie. Bycie studentem, trochę rozleniwia…a tu trzeba wstawać o 7:00, żeby na 9:00 być w pracy. Ale znalazłam na to sposób – 2 budziki w telefonie – zawsze któryś usłyszę. Pierwszego dnia dyrektor oprowadził mnie po firmie, opowiedział o jej działalność, przedstawił pracowników, przedstawił też swoje oczekiwanie według mnie: marketing, badanie rynku polskiego, rumuńskiego i w miarę możliwości rosyjskiego, nawiązanie kontaktów ecct. „Dostałam swoje miejsce pracy”, komputer, biureczko..:-))))), w biurze obecnie pracuje z Jessicą, która podobnie jak ja odpowiedzialna jest za marketing. Jessica, typowa Włoszka, niewiele starsza ode mnie – świetnie się jak na razie dogadujemy, i już planuje odwiedzić Polskę! W miarę czasu, zaczęłam poznawać również innych pracowników i to co naprawdę zrobiło na mnie duże wrażenie, to to, że w firmie panuje taka niesamowita atmosfera – np. co 2 tygodnie. pracownicy spotykają się na kolację (oczywiście, zawsze zdarzy się, że komuś cos wypadnie, ale sama inicjatywa), jutro wybieram się na taką pierwszą, moją, pracowniczą – kolacje, więc następnym razem opiszę jak było.

Pracuje od 9 do 18, oczywiście pausa na lunch. Jako praktykantka jestem tu bardzo dobrze traktowana - oprócz pensji, co było też niespodzianką dla mnie otrzymuję bony w wysokości ok 80E /week, które mogę realizować w barach, cafè i supermerkatach - w zasadzie jednak pokrywają moje lunche i cafè. Co do pracy, to oprócz spraw związanych z promocją, reklamą, zawsze ktoś podrzuci mi coś do przetłumaczenia, bo English u Włochów zaczyna się na „Hi” i kończy na „Bye”, większość z nich przyznaje się, że może i nie mówi dobrze po angielski, ale za to rozumie w 100%!!!

Dzień w Cetus mija bardzo szybko i w zasadzie mój tydzień od poniedziałku do piątku, „kręci się wokół firmy”. Nie mam też możliwości za bardzo na jakieś zwiedzanie w ciągu tygodnia, bo po pierwsze jak wspomniałam, pracuje do 18, 19, a po drugi, mieszkam na peryferiach i do centrum, jak nie ma korków to może 40 min. wystarczy. Zwiedzanie będę nadrabiała w weekend, w końcu przyjechałam, żeby się czegoś nauczyć…..

Jeżeli miałabym podsumować w paru słowach pierwszy tydzień praktyki, to byłyby to: niesamowite wrażenia, mnóstwo ludzi, nigdy czas nie mijał tak szybko, chce jechać na kolejną praktykę!

Marlena Czaplarska (OC Teamu Recepcji 07/08)


środa, 21 stycznia 2009

A Ty kiedy wyjedziesz na swoją praktykę?

Hej!

Jak wiecie wielkimi krokami zbliża się REKRUTACJA!!!!!

Już niedługo nowe osoby wpiszą się do systemu i zaczną szukać swojej praktyki.

Wy też będziecie mieli taka okazję!!!

Bardzo proszę wszystkie osoby, które są zainteresowane wyjazdem przed wakacjami oraz na wakacje o zgłoszenie się do Ani Trojanowskiej (trojanowska.anna@gmail.com)

Dla zachęty wysyłam Wam chata z Marleną Czaplarską (OC Recepcji 2007/2008), która właśnie wyjechała na swoją praktykę do Rzymu:

18:49 ja: hej Sloneczko! I jak ??
18:50 Marlena: no hej Ania;-))))
18:51 tutto bene, bardzo mi sie podoba jak narazie, nie pracuje w SANITERMIE jak miało być, tylko w konsorcjum, w ktorym jest Saniterm
18:52 nawet przyzwyczajam sie do codziennego wstawania, zajmuja sie mna tu wszyscy
18:53 ja: a to lepiej czy gorzej ? jak mieszkanko?
18:53 Marlena: co wiecej, LC Roma zrobiło mi niespodzianke, i zabrali mnie na konferencje narodowa w sobote-niedziele k. Rzymu, poznała mnóstwo ludzi, z całego świata
18:54 wiesz lepiej, bo Saniterm jest dosc mały, i ogólnie sie ciesze, że pracuje dla Cetus, (ogólnie własciciel obu firm jest ten sam, co wiecej były AIESEC-er)
18:55 mieszkanko ok, mam sama dla siebie, 2 pokoje, kuchnia, łazienka;))), do pracy 10 min, do centrum 40min-14, ale i tak w ciągu tyg. nie mam czasu na zwiedzanie bo pracuje od 9 do 18;-))))
18:56 narazie zajmuje sie tłumaczeniem str. internetowych i katalogów, a on nastepnego tyg. juz marketingiem i zaczynam szukać "potencjalnych klientów w Polsce i Rumunii"
18:58 napiszę Wam długiego maila i moje refleksje po pierwszym tygodniu praktyki;-))))
19:01 ah jeszcze, zaangażowałam sie w dziłalność LC Roma Tre, zostałam asystenkta TN Managera, bede odp za selekcje incoming and outgoing trainees;-)))
19:02 to chyba wszystko, tzn. na razie jestem bardzo zadowolona, mam jeszcze problemy ze wstawaniem o 7;-))))
19:05 ok Ania zmyka, buziaki ciao ciao
19:06 zmykam, sorki za literowki, ciao ciao, oczywiście zapraszam do Rzymu;-)))))